„Labirynt. Alicja w Krainie Schematów” Magdaleny Walczak to psychologiczna podróż w głąb siebie. Dla każdego czytelnika będzie to bardzo indywidualna wyprawa. A to, co pojawi się w naszej głowie i sercu wraz z jej końcem, zależy tylko od nas i od tego, jak szczerze wobec siebie samych przełożymy treść tej książki na własne życie.
Schematy rządzą całym naszym życiem. Poddajemy się nim, podążamy za nimi. Czy mamy ich świadomość obecności w naszym życiu? Dlaczego tak bezwiednie im ulegamy?
Wyjść z Labiryntu jest łatwo, pod warunkiem podążania we właściwym kierunku. A co znajdziemy na jego końcu? Pełnię życia, radość, ale przede wszystkim relację ze sobą i bliską osobą na poziomie najbardziej satysfakcjonującym. Aby odnaleźć wyjście z labiryntu nie musisz stosować metody prób i błędów.
Świat w którym żyjemy odzwierciedla dokładnie to co jest w naszym wnętrzu. Chcąc zmienić to co otrzymujemy powinniśmy bez zbędnych wymówek zabrać się do głębokiej pracy nad sobą.
Niełatwo wyjść z toksycznego związku, porzucić swoją strefę komfortu, wejść w otchłań własnych pragnień, potrzeb i zerwać z przyzwyczajeniem.
Początkowo uznałam, że książka Labirynt. Alicja w krainie schematów Magdaleny Walczak nie przypadnie mi do gustu i nie wzbudzi żadnych emocji.